Tak jak dwa tysiące lat temu, tak i w tym roku będziemy świętować przybycie Jezusa i z tej okazji chciałbym Ci życzyć, abyś:
- nauczył się czegoś nowego – języka obcego, szybkiego czytania, jazdy na deskorolce, jazdy samochodem, programowania, ogrodnictwa, śpiewu, malowania,
- zrobił coś dobrego dla kogoś – to nie musi być nic wielkiego. Wystarczy drobny akt uprzejmości. Przepuść kogoś w drzwiach, zatrzymaj się na pasach, dziękuj, uśmiechaj się do innych, bo życie składa się właśnie z takich drobiazgów,
- spróbował czegoś nowego – wiem, że najwygodniejsze są stare znoszone kapcie, ale czasem warto spróbować czegoś nowego. Nie musisz od razu skakać na bungee, czy ze spadochronu. Wystarczy, że spróbujesz czegoś, o czym zawsze marzyłeś, jeżeli Ci się nie spodoba, przynajmniej spróbowałeś. A jak Ci się spodoba, to dopiero będzie super,
- znalazł odskocznię – miej jakieś hobby, zainteresowania, coś, co daje Ci frajdę, pozwala oderwać od codzienności i poczuć się szczęśliwym,
- spędzał więcej czasu z bliskimi – ciągle słyszymy, że jesteśmy najważniejsi, że powinniśmy zadbać o siebie, swoje potrzeby i marzenia, mieć lepszą pracę, dom, samochód. Ale to wszystko jest bez znaczenia, jeżeli obok nas nie ma bliskich nam osób. Ten rok pokazał, jak kruche jest nasze życie i jak szybko możemy stracić kogoś nam bliskiego, z kim mieliśmy spędzić więcej czasu, ale zawsze było coś ważniejszego. Życzę Ci, aby w 2021 roku nie było niczego ważniejszego niż najbliżsi,
- i abyś był zdrowy.
Życzę Ci też, by Nowy Rok był dla Ciebie lepszy niż ten mijający, abyś poprawił swoje życie w każdym wymiarze – fizycznym, intelektualnym, społecznym i duchowym.
Jeżeli uważasz, że ten blog pomaga Ci w stawaniu się lepszym, to proszę wpadaj tu, jak najczęściej, dziel się treściami ze znajomymi, bo bez Ciebie to wszystko nie ma sensu. Dziękuję Ci bardzo, że pomagasz mi w odniesieniu sukcesu. Jeszcze raz mocno Cię ściskam.
Zdjęcie wykorzystane w artykule zostało wykonane przez Jonathan Borba i pobrane z Unsplash.